O wypadku

29 stycznia 2009 roku wracałem do Olsztyna od strony Morąga. Padał drobny, mokry śnieg i było bardzo ślisko. Za Wrzesiną wyjechałem zza zakrętu i przed sobą zobaczyłem jadące wprost na mnie czarne BMW. Jak wynika z opinii ekspertów, wydarzenia potoczyły się następująco: jadący od strony Olsztyna samochód BMW wyprzedzał inny pojazd, wjechał na mój pas ruchu i tu doszło do zderzenia. Jako, że reagując na sytuację zacząłem hamować, mojego Opla lekko obróciło i kierowca BMW uderzył centralnie w moje drzwi. W chwili wypadku- jak piszą eksperci – ja jechałem z prędkością 35 km/h, tamten w chwili uderzenia miał na liczniku ponad 70 km/h.